Wstałem :taktak: golf odpalił od strzała , jednak co ruska ropa , nawet letnia , to nie gówno z naszego CPNu :ysz: wziąłem psa na spacer po lesie ,śnieg fajnie skrzypi :D po obiadku pojadę na zakupy , potem rozpalę w kominku , w pokoju jest +12 :fiu:

Zapaliłem, po prostu akumulator jest już zjechany i za wolno kręci, jak się trochę podładował, to nie było większego problemu. Przydałaby się na zimę taka zapalaczka co daje kupę amperów, można wtedy na całkiem kiepskim akumulatorze zimę oblecieć, a tak po prostu muszę podłączać w te spore mrozy na 1,5 godziny przed odjazdem i zapali. Nie będę nowego kupował, bo na tym lato obleci, a te duże mrozy mogą się skończyć za kilka dni i nie wrócić do przyszłej zimy. :)

idę o zakład, że wam żal dupsko ściska :P
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/cnn-...wiadomosc.html

Jasne! Zalety dźwigni są nie do przecenienia!

http://img571.imageshack.us/img571/2...etydzwigni.png

:jezyk:

A tak poza tym to bajgle są u mnie na Linii Otwockiej, w Krakowie, to jakieś podłe obwarzanki. :P

Forexy... Dla odwaznych. Kiedys troche wygralem, potem troche stracilem i mi przeszlo ;-)...

To nie wiesz, czemu mężczyźni wolą kobiety z długimi nogami?

Im dłuższa dźwignia, tym mniejszą siłę trzeba przyłożyć... ;)

Panie, jak założyłem o tem ostatnio temat, to żeś pan skasował.

Tylko ynsiwy zdążył o ręczniku i nerkach :( Pan jesteś feministką.

Pozytywnie, to wróciłem z miasta 2 godziny temu i działałem ostro w kuchni, teraz gotuje się na 4 palnikach: mięso na pasztet, kapusta na pierogi, rosół, i grzyby w 4 garnku (na najmniejszym gazie), grzyby będą do pierogów i do smażenia, niech się pogotują chwilę, wcześniej były namoczone we wrzątku. Jak się jakiś palnik zwolni, to barszcz zacznie powstawać. ;)

k***a to gości pewnikiem będziesz miał? przecież miało starczyć 3kilo mąki :sciana:,było wcześniej powiedzieć , a tak akumulator z golfa wyjęty , więc sorry nie przyjadę :>

Po co wyjmowałes akumulator?
W TV Color mówili, że byle do poniedziałku, a nawet niedzieli.

Ja zrobiłem przed chwilą z dwóch palników pięć w kuchni. Skończyła się nam butla i była tylko kuchenka gazowa dwupalnikowa, teraz kupiłem, ale muszę jeszcze naprawić jeden palnik w gazowej - więc póki co do gotowania jest trzy w zwykłej i dwa w kuchence elektrycznej. Jeszcze dziś zamierzam zrobić sześć (prawdopodobnie ten jeden jest tylko zalany :taktak:

Tak, i wtedy przyjdą znowu opady i nas zasypie :sciana:

A w sumie....jak schowasz, to ci nikt nie podpier...
Też racja.

Czym się tak podniecasz. Ciebie to i tak nie dotyczy. Słyszałem, że chcecie się odłączyć i być nowym miastem :P

Gdyby był armagedon i gości kupa, to by się jeszcze gotowało w piwnicy, ale pasztet robimy w dużych ilościach i NIEUPIECZONY mrozimy w foremkach jednorazowych, potem jak znalazł.
Gęś ważyła ze skrzydłami i śmieciami 4 kilo, znaczy śmieci takie, że szyja, i podroby, wypatroszona, kuper dostały sroki, albo co go tam pierwsze znajdzie.
Pierogów będzie dużo, też pójdą do mrożenia, potem jak znalazł, barszcz musi być, karpia w galarecie, to ja potrafię zjeść więcej niż dinozaur, itd...

http://www.meteoprog.pl/pl/weather/Elk/
Nie mam w planach wyjazdów , a jak trzeba to się zamontuje :taktak: prostownik pożyczyłem dla znajomka i teraz oddać nie chce :sciana: