Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Nasi kandydaci na najwyszy stolek RP (https://forum.cdrinfo.pl/f5/nasi-kandydaci-najwyszy-stolek-rp-53431/)

joujoujou 24.11.2005 23:35

@Banana, kpisz czy o drogę pytasz? Życie każe tam niektórym pracować, jak nie ma innej pracy i głód zagląda w kąty. Nie masz bladego pojęcia o co w tym chodzi to nie zabieraj głosu, przynajmniej do czasu aż sam nie będziesz MUSIAŁ iść do pracy, czyli pewnie nieprędko. :|

ro29 25.11.2005 00:31

Cytat:

Napisany przez Banana Coctail
@ro29 kto im kaze tam pracowac? Nie podoba sie to spier... dosadnie mowiac. Pracujesz gdziesz - godzisz sie na okreslone warunki zatrudnienia. To tak jakby ktos teraz nagle zaczal sie przejmowac tym, ze policjanci, lekarze, strazacy pracuja gdy piatek, swiatek i niedziela. Chcial taka profesje - zgodzil sie na wymagania. Jezeli sie nie podoba, Urzad Pracy zawsze chetnie wita ;) To tak jakbym mial opory przed kupowaniem miesa, rzeczy z Azji etc. Przeciez ktos musi zabic te biedne zwierzeta, a biedne dzieci z Myanmaru czy innych malych panstw zrobily mi koszulke, straszne. Czasem trzeba pojac, ze jest cos takiego jak dobro wyzsze, ktos musi sie poswiecic aby innym bylo dobrze. A potem temu komus tez bedzie dobrze (no procz zwierzat chyba).

Witam !
Cóż można myśleć tylko o sobie - tak najłatwiej. A dużo więcej nie będę pisał - bo kolega @joujoujou już mnie powyżej wyręczył - troszkę ostro, ale prawdziwie.
A porównywanie pracy strażaków, policjantów, lekarzy - do pracy w hipermarkecie - to trochę przesada...

ro29

EDIT: Bo chodzi tutaj przecież nie tylko o samą pracę w niedzielę - jak ktoś to lubi - to proszę bardzo - przecież ja nikomu nie bronię - tylko jak napisał kolega w powyższym poście - często jest to konieczność - i co bardzo ważne - chyba większość osób wie za ile i na jakich warunkach w większości marketów się pracuje ??

demek 25.11.2005 00:59

a ja stane w obronie kolegi - to prawda ze pracuja za gowniane pieniadze i nawet w niedziele - ale albo to albo zasilek? wybor jest prosty i niestety musza sie na to zgodzic bo jak wiadomo na kogos miejsce jest kilku chetnych

Predi 25.11.2005 01:29

Cytat:

Napisany przez demek
a ja stane w obronie kolegi - to prawda ze pracuja za gowniane pieniadze i nawet w niedziele - ale albo to albo zasilek? wybor jest prosty i niestety musza sie na to zgodzic bo jak wiadomo na kogos miejsce jest kilku chetnych

lol.... i to jest normalne Twoim zdaniem.. no coz... jak rusek... im tez bylo za Stalina "dobrze"
oni przeciez sie powinni cieszyc ze maja mozliwosc wogole pracowac :) jasne :) pogratulowac

woitas 25.11.2005 01:51

koleś jeden powiedział nam kiedyś: spokojnie mógłbym wam dać 2x tyle, tylko po co?
doskonale wie, że za naszą stawkę bezproblemu znajdzie chętnych.

andrzejj9 25.11.2005 07:12

Cytat:

Napisany przez mp666
wczoraj skaczac po programach trafilem na relacje z sejmu, a tam lepper obrady prowadzil !!! a myslalem, ze gorzej niz poprzednio byc nie moze, a jednak !! dramat poprostu. zyjemy w panstwie ktorym rzadza kaczory, rydzyk, lepper i giertych :sciana:

Powiem ci, że też na to trafiłem i.. trochę mnie to zdziwiło. Sam w sumie nie wiem, czemu, bo osobiście do Leppera nic nie mam.. Albo w sumie nie miałem do czasu, bo ostatnio zaczynam odnosić takie dziwne wrażenie, że został już wsiąknięty przez odpowiednie grupy (za odpowiednie przywileje oczywiście) i jednocześnie przestał się czymkolwiek od nich różnić.. Tak czy siak widok Leppera jako Marszałka kierującego przebiegiem obrad po prostu mi nie pasował..

andrzejj9 25.11.2005 07:20

Cytat:

Napisany przez pawelblu
Nie. Natomiast TROCHE racji ma Lepper - niestety nie wiem ile. Nie moze byc tak ze hupermarkety (i nie tylko) wykazuja straty. Z tym trzeba walczyc. Natomiast odmawianie hipermarketom budowy, bo moga sie przyczynic do zamykania niektorych sklepow ktore maja po 30% marzy, nie jest dla mnie argumentem. Jak ktos chce przeplacac, to nadal bedzie tam kupowal. Takie sklepy powinny raczej przejac role doraznych sklepow 24h/d w ktorych mozemy zrobic zakupy 'ratunkowe' - typu stacja benzynowa :)

Tu akurat nie mogę się zgodzić.

Dla mnie supermarkety w centrum miasta nie są niczym normalnym i byłbym już dawno za tym, żeby zabronić ich budowy. Przez wiele lat byłem świadkiem, jak dziesiątki jeśli nie setki prywatnych sklepów i sklepików, nierzadko prowadzonych od kilkudziesięciu lat upadało ze względu na powstający w pobliżu supermarket.. Ludzie tracili nierzadko dorobek (i cel) całego życia dostając w zamian możliwość zatrudnienia się za marne grosze w parszywych warunkach..

Wolna konkurencja i rynek można by powiedzieć? No niestety nie, bo tak jak jeszcze te polskie sieci powstałe z polskiego kapitału (których są w Polsce chyba raptem dwie) jestem w stanie zaakceptować, tak zagranicznych kolosów z ogromnym kapitałem, które na dodatek zwolnione są z połowy (jeśli nie wszystkich) opłat dotyczących "maluśkich", już nie. Bo gdzie tu wolny rynek, gdzie tu takie same prawa i takie same szanse?

Małe sklepiki od początku skazane były na porażkę w konkurencji z takimi gigantami, a ludzie do tej pory będący na swoim, na bankructwo..


Ostatnio w rządzie pojawił się głos przeciwko supermarketom. Szybko jednak został uciszony z oczywistego powodu. Podobnie jak producenci musza płacić supermarketom, żeby móc się w nich sprzedawać, tak samo nie wierzę - chociaż dowodów nie mam - że wszyscy w Polsce tak ochoczo pozwolili na budowę tysięcy supermarketów w całej Polsce bez odpowiednich "środków argumentacji". I to takich, przy których dobro setek już tysięcy małych przedsiębiorców zeszło na dalszy plan..

I jeszcze jedno - ja nie jestem całkowitych przeciwnikiem supermarketów. Sam lubię czasami przejść się do takiego, nawet nie ze względu na niższe ceny, bo porównywalne można znaleźć i w ostałych się sklepach, ale ze względu na możliwość dokładnego obejrzenia towaru, co lubię robić przez jego kupnem. No i nie bez znaczenia jest także zgromadzenie różnego rodzaju towarów w jednym miejscu, ale to obecne jest i na targach, czy różnego rodzaju halach targowych. W każdym razie dla mnie miejsce supermarketów nie jest w centrum miasta, ani w ogóle w mieście, ale na jego brzeżach i tylko tam. Coś jak Bielany Wrocławskie dla znających je osób..

andrzejj9 25.11.2005 07:26

Cytat:

Napisany przez Banana Coctail
Dla mnie becikowe to durny chwyt. Co komu po 1000 zl? Nawet biednym niewiele to pomoze, gdyby te nawet 400 zl bylo wyplacane co miesiac az do osiagniecia przez dziecko lat 18 to byloby co innego, ale liberalowi typu @pawelblu by sie burzyli, troche slusznie. Wychowanie dziecka kosztuje srednio 1 mln czy jakos tak. Niezdziwilbym sie jakby nagle byla fala sprzedawania dzieci przez rodziny biedne i bez kregoslupa moralnego.
Madry Uzbek tak mi powiedzial "Co da jezeli pomozesz starszej pani przejsc z zakupami na druga strone jezdni? Zadnych wymiernych korzysci, ale jezeli pomozesz jej z siatami do czasu az bedzie w domu to co innego. Dlatego, albo pomogaj od poczatku do konca albo w ogole."

Becikowe w takiej formie jest głupie i ciekawie wypowiedział się na ten temat Korwin. Generalnie jest to żadna zachęta dla przeciętnej rodziny, żeby zdecydowała się na potomstwo (a chyba pojawiło się również takie uzasadnienie), bo wychowanie dziecka to ok. 180 tys. złotych. Jako doraźna jednorazowa pomoc może rzeczywiście się sprawdzić, ale pozostaje pytanie skąd zostaną wzięte na to pieniądze? Z zasiłków rodzinnych (jeśli one w ogóle jeszcze są), dotacji do lekarstw, czy może z emerytur osób starszych (wcale by mnie to nie zdziwiło)..?

Natomiast to na co Korwin zwrócił uwagę, to fakt, że takie becikowe będzie argumentem do "robienia sobie" dzieci jedynie dla zupełnego marginesu, najgorszych z najgorszych, dla których tysiąc złotych to w odpowiednim przeliczniku całkiem sporo okazji, żeby się urżnąć, zagazować, naćpać, czy co tam tylko jeszcze.. I oni rzeczywiście, dziecko sobie chętnie zrobią, żeby te pieniądze zdobyć. A co z nim potem, no cóż.. Pomijając nawet jego korzenie, bo nie lubię oceny człowieka na podstawie jego przodków, to w najlepszych dla niego wypadku zostanie po prostu w domu dziecka, a w najgorszym będzie przez tego menela wychowywane, dorastając na podobnego, jeśli nie gorszego.. I tym samym będziemy mieli coraz lepsze "gatunkowo" społeczeństwo...

czechoj 25.11.2005 08:50

Cytat:

Napisany przez Banana Coctail
@ro29 kto im kaze tam pracowac? Nie podoba sie to spier... dosadnie mowiac. Pracujesz gdziesz - godzisz sie na okreslone warunki zatrudnienia. To tak jakby ktos teraz nagle zaczal sie przejmowac tym, ze policjanci, lekarze, strazacy pracuja gdy piatek, swiatek i niedziela. Chcial taka profesje - zgodzil sie na wymagania. Jezeli sie nie podoba, Urzad Pracy zawsze chetnie wita ;)........

Świetnie swietnie gratuluję poglądów, Ty naprawdę nie masz pojecia o rynku pracy i o dylematach, które mają przecietni Polacy, ale skąd masz to wiedzieć Ty się jeszcze uczysz a z kilku innych tematów wynika że "źle się Tobie nie powodzi". Kolego Polska w tej chwili to przykład XIX wiecznego kapitalizmu jaki był w Europie (również u nas) opierającego się na totalnym wyzysku człowieka przez człowieka, z tym że kur....twem pozostaje fakt iż nieliczna grupa nowobogackich Polaków doszła do Swoich pieniędzy w 90% nieuczciwością i cwaniactwem (po roku 1989) kosztem rzeszy tych uczciwych (dziś m.in. pracujących w marketach) faktycznie budujących demokrację i Rzeczpospolitą

Banana Coctail 25.11.2005 09:22

@andrzejj9 skad na to kase? Hmm moze by wszystkie instytucje wiary opodaktowac, zabrac im to, ze towary ktore pochodza z zagranicy moge byc przez nich bez cla przewozone, obciac im socjal etc... Wg mnie jednorazowa pomoc to zadna pomoc, albo pomoc komus od poczatku do konca albo w ogole go nie tykac. Ew dawac znizki na dzieci ale nie becikowe :D

Ormianin 25.11.2005 09:48

Cytat:

Napisany przez ro29
Spiskowa teoria dziejów ?? Kolega ma widać poglądy w stylu, tak nielubianego przez niego Radia Maryja - tam wyrażenie takiego poglądu jest czymś normalnym - i podejrzewam, że takie sugetie pojawiły się tam właśnie ...tylko, że po poprzenich wyborach !!!

Radio z Ryjem jest narzędziem propagandy a ja do moich wniosków doszedłem sam.
Co więcej - zastanawiają mnie sondaże poparcia. Po pierwsze, czemu się
pomyliły podczas wyborów. Po drugie, czemu teraz wyniki sondaży publikowane są prawie codziennie; gdyby te sondaże były obiektywne to przy tej ilości sondaży kiedyś ktoś sondowałby również moją opinię. Po trzecie, wyniki sondaży przeczące zdrowemu rozsądkowi, wygląda z nich że wcale nie ma osób rozczarowanych ani wynikami wyborów ani działalnością nowego rządu ani zachowaniem się największej partii opozycyjnej niczym obrażona panienka. To wszystko jest dęte i zmierza ku zbudowaniu dwupartyjnego systemu na modłę amerykańską gdzie PiS będzie przedłużeniem Partii Republikańskiej a PO przedłużeniem Partii Demokratycznej. I na modłę amerykańską innym partiom do Sejmu będzie wstęp wzbroniony, nieważne jakie miałyby poparcie. Media wpoją ludziom że te partie i tak do Sejmu nie wejdą więc nie warto marnować na nie głosu. A w rządzeniu jedni się nie będą różnić od drugich, może tym że PO nie będzie zainteresowana dupami (aborcją, homoseksualistami i innymi przejawami seksu) i dopuści do większej ilości afer, za to w środowisku PiS będzie więcej facetów o mentalności kaprali, potrzebnych do pilnowania przed aferami ale często utrudniających życie ludziom uczciwym. W USA takie też są główne różnice między Demokratami a Republikanami. Cały problem w tym że taki dwupartyjny system "się buduje", tylko nie mówmy "się" bo ktoś za tym stoi.

Cytat:

Napisany przez ro29
A w czym niby opcja pro-amerykańska jest gorsza od pro-europejskiej ? Lub odwrotnie ??

To jest pytanie retoryczne. Na tej zasadzie weźmy wystąpmy z Unii, wprowadźmy sztywny kurs złotówki i zdewaluujmy ją o 97 procent. Następnie sprowadźmy inwestorów z Chin, niech u nas postawią swoje fabryczki które będą produkowały tanie chińskie badziewie, którym będziemy zalewać Europę, będąc tańszymi od Chińczyków z uwagi na koszta transportu. Tak więc opcja pro-chińska z definicji nie jest gorsza od pro europejskiej czy pro-amerykańskiej. Opcja pro-rosyjska z definicji też nie jest gorsza, tylko że co do Rusków przekonaliśmy się już nieraz jak to z nimi jest naprawdę. Niemniej - jesteśmy w Europie a nie w Ameryce, nie w Chinach i nie w Rosji.

Cytat:

Napisany przez ro29
Przynajmniej w pewnym stopniu Ameryka ma jakieś tam zasady - których niekiedy w Europie trudno szukać. Oczywiście - tak naprawdę, to zarówno USA, jak i UE traktują Polskę jak rynek zbytu, czy po prostu problem, z którym trzeba sobie poradzić - piszę to z przykrością, ale tak mi się wydaje - widać to np. po tym, jak zostaliśmy potraktowani przez USA mimo naszego zaangażowania w Iraku, a z drugiej strony, jak jesteśmy traktowani w UE - chociażby teraz jak Rosja zaczyna traktować nas prawie jak wroga(oczywiście nie w dosłownym tego słowa znaczeniu).

Oj tak! Znam te amerykańskie zasady. Pogadaj trochę z Meksykanami (np. przez internet), przekonaj się jak kochają swojego sąsiada. Ameryka stara się jak może, jest zainteresowana żeby w Meksyku podniósł się poziom
życia żeby im tylu imigrantów stamtąd nie przyjeżdżało, w stosunkach
gospodarczych nie byłbym pewien czy to nawet Meksyk nie korzysta. Tylko że Amerykanie cały czas okazują swoim sąsiadom głęboką pogardę. To razi, to wzbudza nienawiść. Przy opcji pro-amerykańskiej może i gospodarczo być lepiej niż przy opcji pro-europejskiej ale ogólnie będziemy mniej szczęśliwi.

Cytat:

Napisany przez ro29
Będę tutaj szczery - ogólnie nie jestem jakimś wielkim przeciwnikiem Radia Maryja i TVTrwam - jest przecież wolność, demokracja i każdy ma prawo wyrażać swoje poglądy (choć jak dziś usłyszałem z ust posła LPR, niestety nie każdy :nie: :smutny:) . Aczkolwiek do zwolenników tego radia się nie zaliczam - i nie chodzi mi tutaj o jego rolę religijną - ale przede wszystkim o pozostałą część. Mam chociażby na myśli fakt, że właśnie politycy PiS zaczynają się chyba czasami liczyć ze zdaniem Ojca Rydzyka i Naszego Dziennika. I to mnie po prostu napawa ...smutkiem. Będę szczery - głosowałem na PiS, a także na Kaczyńskiego.

Ja tez. Ale czy byłoby lepiej gdyby przyszedł Rokita i nie będąc obłudnikiem - dotrzymał słowa: aby napędzić gospodarkę zabrałby biednym a dał kapitalistom?

Cytat:

Napisany przez ro29
Trzeba po prostu udzielić im kredytu zaufania. A co mi się nie podoba - i co mnie smuci ? Smuci mnie to, że ta nieformalna koalicja powstała w Radiu Maryja, że np. Marszałek Sejmu ma w wielu kwestiach zbyt skrajne poglądy. Bo niestety - sam wiem, że często w Radiu Maryja i TVTrwam mówi się prawdę, o której inni milczą.

To jest bardzo dyskusyjna teza: owszem, mówi się tam rzeczy prawdziwe o
których inni milczą. Rzeczy prawdziwe to nie znaczy prawda. Można powiedzieć że w Poznaniu policja słusznie nie dopuściła do marszu gejów;
był formalny zakaz wydany przez władze a nie jest sprawą policji rozsądzać
czy ten zakaz był słuszny czy nie. Tylko tym rozumowaniem dochodzimy do sytuacji kiedy policjant będzie stał z radarem i łapał przekraczających prędkość i jak zauważy pijaka który prędkości nie będzie przekraczał ale za to będzie jechał i po kolei taranował inne samochody to ten policjant nie zareaguje. Jemu bowiem polecono łapać przekraczających prędkość a to tym pijaku że będzie jechać to szef mu na odprawie nie mówił. Po prostu: w Poznaniu pojawili się chuligani, nieważne czy związani z wszechkretyńską
młodzieżą a czy z kibicami Arki Gdynia. I w takiej sytuacji chuligani byli
większym zagrożeniem dla porządku publicznego niż geje i to nimi policja powinna się była zająć. A że wtedy marsz gejów przeszedłby, łamiąc prawo - trudno. Jest na pewno monitoring, osoby idące w pochodzie zostałyby sfilmowane i potem można by je pociągać do odpowiedzialności za złamanie prawa. Rzeczy prawdziwe nie stanowią całej prawdy tylko jej część. Ja czasów Stalina nie pamiętam - wtedy podobno było inaczej - ale cały okres komunizmu który pamiętam, to właśnie były nie kłamstwa a półprawdy. Nawet istniała cała sztuka czytania oficjalnych doniesień - artykuł w "Trybunie Ludu" czytało się od końca, od ostatniego zdania i myślało się co też redaktor zamierzał ukryć. Czyli co? Wraca nowe?

Air 25.11.2005 10:05

Cytat:

Napisany przez ro29
Bo tak naprawdę te zakupy w niedzielę, to też swego rodzaju ... moda. Bardzo kiepska moda. Bo kupowanie np. telewizora czy komputera w niedzielę - mimo iż można to zrobić w sobotę lub poniedziałek - to lekka przesada.

Rozumowanie Pani ze spożywczego, która nie chciała mi przyjąć butelek po piwie w niedzielę.

nowygiena 25.11.2005 15:49

Czy wam też się wyświetla żart-strona ?
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.ht...1132929805.437

Banana Coctail 25.11.2005 16:18

Cytat:

Napisany przez czechoj
Świetnie swietnie gratuluję poglądów, Ty naprawdę nie masz pojecia o rynku pracy i o dylematach, które mają przecietni Polacy, ale skąd masz to wiedzieć Ty się jeszcze uczysz a z kilku innych tematów wynika że "źle się Tobie nie powodzi". Kolego Polska w tej chwili to przykład XIX wiecznego kapitalizmu jaki był w Europie (również u nas) opierającego się na totalnym wyzysku człowieka przez człowieka, z tym że kur....twem pozostaje fakt iż nieliczna grupa nowobogackich Polaków doszła do Swoich pieniędzy w 90% nieuczciwością i cwaniactwem (po roku 1989) kosztem rzeszy tych uczciwych (dziś m.in. pracujących w marketach) faktycznie budujących demokrację i Rzeczpospolitą

Jest cos takiego jak wolny wybor. Przeciez nie musi taki biedny ktos pracowac, jest zasilek. Chce miec wiecej idzie do pracy, jakiej? Taka jaka jest, jezeli mu zalezy, jezeli nie to wybrzydza. Gdzies nad morzem, w miescie gdzie ok 40% osob jest bez pracy, mial powstac zaklad obrobki ryb, ale ludzie zaprotestowali - smrod w domu. TO nie jest szczytem bezszczelnosci? Ktos oferuje ci prace, ale nie przyjmujesz (mimo, ze innej perspektywy nie ma) i jeszcze wybrzydzasz. Nikt do pracy w hipermarkecie nie zmusza, jedynie swiadomosc dalszej egzystencji bez pesnji, marnej ale jakiejkolwiek.

czechoj 25.11.2005 16:40

Cytat:

Napisany przez Banana Coctail
Jest cos takiego jak wolny wybor. Przeciez nie musi taki biedny ktos pracowac, jest zasilek. Chce miec wiecej idzie do pracy, jakiej? Taka jaka jest, jezeli mu zalezy, jezeli nie to wybrzydza. Gdzies nad morzem, w miescie gdzie ok 40% osob jest bez pracy, mial powstac zaklad obrobki ryb, ale ludzie zaprotestowali - smrod w domu. TO nie jest szczytem bezszczelnosci? Ktos oferuje ci prace, ale nie przyjmujesz (mimo, ze innej perspektywy nie ma) i jeszcze wybrzydzasz. Nikt do pracy w hipermarkecie nie zmusza, jedynie swiadomosc dalszej egzystencji bez pesnji, marnej ale jakiejkolwiek.

Po pierwsze: zasiłek dostaniesz TYLKO wtedy gdy przepracujesz X dni w ostatnich Y miesiącach. Yi X zalezy od regionu, zasiłek przyznawany jest najwyżej na 12 m-cy ale tylko w regionach o b. wysokim bezrobociu.
Po drugie zapraszam kiedyś do mnie zaprowadze Cie na osiedle gdzie bezmyślny urzędnik wydał pozwolenia na budowę świniarni w odległości kilkuset metrów. Zimą jest ok ale latem smród nie do wytrzymania.
Po trzecie zyczę Tobie w przyszłości odrobine biedy.... zapewniam zmądrzejesz.


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 17:35.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.