Wyszło na jaw, to teraz pięknie skrojony bełkocik zamieścili na stronie. :rotfl:

I zapraszają wszystkich chętnych do współpracy. :hahaha:

Chyba czegoś nie zrozumiałeś. Co innego jest śledzić ogólnodostępne portale, a co innego mieć do nich dostęp na poziomie admina, zawsze, bez zezolenia sądu/prokuratora, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku, przez pięć lat. :]

Musi byc ciezko - widziec wszedzie spiski.
Jednego doprowadzilo to do malzenstwa ze swoim zwierzakiem domowym i usuniecia na smietink historii. Takie fobie sa niebezpieczne.

Niestety sprzedane płyty i koncerty oraz recenzje w Teraz Rocku i Hammerze wskazują,że znaleźli się ludzie co tego słuchają. Niestety.

jestes za zaklamaniem historii!
:hahaha:

Kontrola a archiwizowanie 'sieciowego' bilingu, który w przyszłości może być wykorzystany przeciwko Tobie to spora różnica.

ale jak nie lamiesz prawa to czym sie przejmowac?

O fobiach to dyskutować nie będę, bo się pokłócimy jak wystawię diagnozę niektórym... :>

Lepiej żyć wedle ścisłych i ustalonych reguł, zmieniających się co chwila, tak szybko jak lewacy są w stanie je tworzyć. Na szczęście nie są wstanie zbyt szybko. :]

Jak nie łamiesz prawa, to niech ci jeszcze kamery w domu założą. :]

dlaczego nie

We Wrocku dziś, na rynku, mieli wesołe miasteczko ;)
http://wiadomosci.onet.pl/2700,20295...e_lokalne.html

Eeee. Dobrze,że mnie tam nie było, jeszcze by mi auto zablokowali.. Ale ja staję zwykle nieco dalej od centrum Rynku.

O, niedaleko byłem i niewiele brakowało, żebym na rynek wstąpił. W sumie szkoda..

A tego żartownisia to mam nadzieję, żę szybko namierzą i przykładnie ukarają. Myślę też, że publikacja wizerunku w większych gazetach i wzmianka w wiadomościach (oczywiście ze zdjęciem) byłyby bardzo na miejscu.

Z jednej strony to widziały gały co brały - bazar, ale z drugiej strony, to teraz będzie trzeba żądać wypróbowania towaru przed zakupem. Sprzedawcy będą mieli kupę dodatkowej roboty z wyjmowaniem z pudła 50" telewizora i udowadnianiu, że jest on sprawny. Inaczej niech nikt się nie waży odebrać towaru!

I znowu historia zatoczyła koło.
Wracamy do tego, co było za komuny, może tylko odsetek sprawnych sprzętów był wtedy dużo niższy.
A sprzedawcy i tak mają dziś dużo czasu, czekając na klienta. Wtedy, co prawda też mieli, ale wtedy klienci stali w kolejkach i wszyscy czekali na dostawę.

http://wyhacz.gazeta.pl/Wyhacz/1,885...je_swiata.html
na zdrowie

A przy okazji - ciekawe jak oni namierzają telefony... (Bomba w Rynku)
Jak wyrzucisz telefon i kartę a dzwoniłeś tam gdzie nie ma kamer to jak Cię złapią ? Bo jak masz sam aparat mimo wyrzucenia karty, to mogą namierzyć sprzęt. Ale jak kupisz aparat na giełdzie i wywalisz od razu...