No to ja notorycznie łamię ograniczenia prędkości 20/30/40 na rowerze i co ? :P
Przepisy nie wymagają montowania prędkościomierza, więc nie muszę wiedzieć ile jadę.

nie no kosa :D buahah Witamy w Pl...

Często gęsto latam po ścieżkach rowerowych ... z prędkością nieraz 40 km/h jeżeli są do tego warunki.

Teraz tylko czekam na fotoradary na ścieżkach oraz tablice dla rowerów :D do tego oczywiście OC i akcyza :D oraz podatek drogowy :D :D :D

I jajco. Jak nie zdążysz wyhamować, to będziesz wiedział co. Ile razy już rozpędzony rowerzysta mało mi na maskę nie wjechał. Raz kobita tak zeskakiwała z roweru, że mało co się nie wypieprzyła na asfalt.

Przepisy też nic nie mówią o używaniu rozumu. Czy my zaczynamy żyć w USA, że trzeba pisać, że kawa jest gorąca a kotów się nie suszy w mikrofali?

k***a

Na ścieżkach nie ma organiczenia prędkości i być go nie może, jeśli rowery nie muszą być wyposażone w licznik (a nie muszą).

A co do całej sprawy.. Trochę jednak mimo wszystko przesadzacie, bo faktem jest, że ta, która wypadek spowodowała, zrobiła trochę głupio. Nie ona zawiniła, że widoczność w tym miejscu była zła, a jeśli zła była, to należało jechać wolniej. 18km/h na rowerze (a już zwłaszcza na wąskiej ścieżce) to nie jest wbrew pozorom mało. Dodając do tego drugie tyle (czołówka) to już jest bardzo dużo.

Też mnie nie przekonuje zabieranie prawa jazdy za przewinienie popełnione na rowerze, ale jestem skłonny przyjąć tutaj tłumaczenie, że nie wykazała się cechami, które są niezbędne także dla kierowcy. Choć dalej - skoro nie wykazała się nimi nie będąc za kierownicą samochodu, to nie ma żadnych dowodów, że nie jest inaczej, kiedy kieruje. Choć uzasadnienie trochę mnie przekonuje, sprawa jest zbyt naciągana. Ale ona mogła - i prawdopodobnie powinna - jechać wolniej (jeśli warunki na to wkazywały).

Jakbym wiedział, że upadnę to bym nie wstawał...
Jechała a tutaj zonk ...

Nie bój żaby, wolę jechać równo z samochodami,
niż miałyby mnie wszystkie brać z lewej bo jechałbym przepisowo.

Po drugie jak ktoś ma sprawne dobre hamulce,
to awaryjnie zatrzymuje się w moment.

Po trzecie, nie zawsze tak jest,
dałem przykład, że rowerzystów z doświadczenia nie wszystkie znaki obowiązują...
Np zakaz poruszania się rowerem to tak, ale normalny zakaz wjazdu już nie, bo możesz sobie rowerek i tak wprowadzić :P

http://www.youtube.com/watch?v=fEU0BnpI51I

:D
to mnie sie podoba :D

Reklama Croppa? :hmm:

:D

sadze, ze cropp uzyl pomyslodawcow do tego :)

A ja sądzę, że to akcja marketingowo-społecznościowo-wirusowa Croppa... :mruga:

Co nie zmienia faktu, że akcja fajna. :)

Całe to oprzepisowanie rowerów jest beznadziejne.
Kiedys sie po prostu jeździło rowerem i tyle.

Moim zdaniem rower nie powinien mieć wstępu na jezdnie jeżeli kierujacy nie ma prawa jazdy. A poza tym powinno się dać jeździć gdzie sie chce i jak sie chce.
Niedługo policja będzie łapała dzieci na hulajnogach.

Rower to tylko rower tu nie ma co kombinować.

A ścieżka rowerowa dla mnie niczym nie różni się od udeptanej z ziemi, tyle ze jest bardziej komfortowa.

Taa, jasne :haha:

http://www.students.pl/po-zajeciach/...FQLxzAodvj8xxA

O tym co się ostatnio zmieniło w przepisach dotyczących rowerów.

Akcja kosa ... moim zdaniem.

Niech "poszkodowani" dzwonią po policję ... :D

ja bym sie rzucil na mu na maske, zadzwonil po policje i powiedzial, ze mnie potracil na pasach
coz, jesli takimi metodami trzeba walczyc z *****ami to trudno