![]() |
No coż podpisuje się pod tym w całej rozciągłości.
|
Czy ktoś wie jak usunąć kontakt z gtalka (na Androida oczywiście)?
Nigdzie nie widze takiej opcji, w gmailu przez www też. Czyszczenie danych gtalka nic nie daje, zaciąga kontakty nie wiem skąd. na Gmailu ich nie ma. W książce adresowej ich nie ma. W pidgine też ich nie ma. Każdy sposób dobry, mam roota, mam adb roota, mam linuksa i jakby co a nawet młotek. |
Z internetu nie zaciąga?
|
Też tak myślalem, ale nie. Offline też się przywracają.
Przy czym są to kontakty których nie mam w ogóle w książce :nie:. |
@Sobrus poniżej odniosę się do tego postu: http://forum.cdrinfo.pl/f113/android...ml#post1252074
Niestety zrobię to w wersji skróconej bo nie mam czasu na rozpisywanie się, nie będę też miał pewnie do końca tygodnia a chciałem coś napisać ;) Odnośnie pierwszego akapitu o grafice. Coż, przy drobnych operacjach i dobrym układzie problemu widać nie będzie, jeżeli jednak ilość i skomplikowanie tych procesów się nałoży to będzie efekt stroboskopowy. Na jednym z filmików który podlinkowałem było fajnie pokazane ile czasu zużywa Dalvik, a ile np. operacje OpenGL. Jeżeli tego nie widziałeś to zobacz ;) Po drugie masz "starego" Androida. Wersja 4.0.x dopiero wprowadza dopalanie UI przez GPU, ale 4.1 robi to już na tyle poważnie - ma optymalizacje (Projekt Masło) że dopiero można coś mówić o wydajności systemu. Android jak każdy inny system ciągle się rozwija. On od początku postawił na możliwości zostawiając troszeczkę z boku płynność. Od wersji 4.0 się to zmieniło i UI nabrało płynności. Odnośnie drugiego akapitu. Android właśnie nie jest wymagający ze względu na Dalvika, zobacz filmik o którym pisałem wyżej. Co do JAVY to nie zawsze będzie gorsza od C++. Widziałem różne syntetyczne testy w których różnica była znikoma. System jest wymagający ze względu na to co obsługuje. Możesz sobie porównać WP7 i WP8. Ten drugi ma spore wymagania sprzętowe. Dlaczego? Ponieważ oferuje więcej. API w WP7 i możliwości systemu to śmiech na sali. Kiedyś kiedy był WM było podobnie. Miałeś możliwość obsługi wyświetlaczy FHD? Miałeś dotyk wielopunktowy? Myślisz, że to wszystko nic nie kosztuje procesora? (Pytanie retoryczne) Kolejny akapit, piszesz że przyjęto stałe wartości. Tak, Google musiało coś tam wpisać, tylko czekaj....czy każdy producent nie dostaje kodu Androida???????????????????? AAAAAAAAAAAA Czy ktoś danemu producentowi zabrania zmienić system od tej strony? HTC mogło, zrobiło to w drugą stronę - podobnie to wyglądało co w iOS, bardzo mała ilość aplikacji mogła biegać w tle. Kolejny akapit, porównujesz programy z systemu desktopowego do mobilnego. Cóż Android ma określoną ilość pamięci RAM, jeżeli się skończy to ubija najmniej potrzebny proces (jak działa jego wybranie opisałem wcześniej). Jak sobie to wyobrażasz inaczej? W desktopie masz swapa, zrzuca się tam śmieci i nie ma zamykania. W przypadku WM to działało jak w przypadku Symbiana? Przekroczenie limitu pamięci kończyło się pompką? Bo jeżeli nie to powiedz jak to tam było rozwiązane, skoro nie było swapa? Następny akapit. Android przez to że może dużo właśnie wymaga dużo. Aby obsłużyć te wszystkie wodotryski, super animacje, funkcje, równoległe procesy potrzebuje też mocnego HW. Jeżeli u siebie mam 8 widgetów na ekranie domowym, które się w jakiś sposób aktualizują. Do tego takie aplikacje jak Tasker. Jeżeli nie będę miał mocnego HW to jak to mam niby obsłużyć? Zresztą iOS dziłą tak samo, tam tylko ze względu na OGRANICZENIA wielozadaniowości nie wrzuca się dużo - coś za coś. Na pewno potrzebuje bardzo mocnego GPU aby animacje były płynne. Co do uprawnień to zgodzę się że brakuje opcji ich wyłączania on-the-fly, oraz powiadomienia kiedy palikacja z tych krytycznych korzysta + możliwość odmówienia raz/na stałe/dożywotnio. Jednak sam fakt, że masz napisane do czego ma dostęp daje już dużo. W przypadku komputera stacjonarnego tego nie masz. Skąd wiesz, że program pocztowy firmy X nie czyta Ci wiadomości firmowych, które masz w programie pocztowym firmy Y? Inne systemy mobilne nie mają nawet powiadomień, jakoś tego faktu w przypadku WP nie komentowałeś. Dziwne? @nimal swego czasu mBank (oj dali czadu ostanio:D) nie pozwalał na wykonanie przelewów zdefiniowanych w ersji mobilnej strony, oraz aplikacji ze względów bezpieczeństwa. Bardziej głupiego tłumaczenia nie słyszałem. W końcu się przełamali. Co do IPKO to współczuć ;) Osobiście bym napisał na ich profilu @FB - na 90% ktoś odpisze co i jak, może nawet da się wejść w merytoryczną dyskusję. Odnośnie samego roota to niektóre osoby ciągle źle to opisują. Jeżeli PRODUCENT telefonu zablokuje Ci możliwość ingerencji w słuchawkę (w pewnym sensie potrafię zrozumieć - podmiana sterowników do GPU, CPU może usmażyć słuchawkę jak sterowniki będą zmodyfikowane przez domorosłego hackera) to miej pretensje do producenta a nie Google. W Google Play pojawią się wersje Galaxy S4 oraz HTC ONE z czystym Androidem (kiedyś przewidziałem, że tak będzie, oby więcej takich modeli było). Są one odblokowane, z czystym Androidem. W takim telefonie wgranie aplikacji superuser to chwila, flash recovery przez ADB, potem flash z poziomu custom receovery aplikacji superuser (chyba że natywne recovery umożliwia to) i już. Skomplikowanie można porównać do aktualizacji BIOSu w komputerze stacjonarnym. Odnośnie kupowania telefonów to, najlepiej kupić taki który ma wsparcie i producenta i społeczności. Jeżeli ktoś świadomie wybiera taki co nie ma ani jednego ani drugiego, to potem niech nie psioczy. Podjął świadomą decyzję. U siebie mam prawie dwulatka - Sensation. Fabrycznie był z Androidem 2.3.3 i SenseUI, na CM i Androidzie 4.2.2 chodzi o wiele lepiej - zasługa Androida 4.x. Kiedy go kupiłem był jeszcze flagowcem u HTC, dzisiaj mi co prawda nie chodzi tak perfekcyjnie (niestety pod Androida 4.1-2x społeczność musiała wiele rzeczy dopisać bo htc zaprzestało aktualizacji na 4.0.x i przez to niektóre rzeczy nie chodzą tak wydajnie jak powinny - WINA HTC) ale śmiga że aż miło. Nie żałuję, że kupiłem flagowca. Poświęcone pieniądze były tego warte. @sobrus co do kontaktów to zerknij tutaj - https://mail.google.com/mail/u/0/?shva=1#contacts Jeżeli ich nie będzie to nie wiem ;) Nie używam XMPP od Googla, wolę Hosted.im jako serwer + moją domenę ;) |
Ale sie obudziłeś :) już zapomniałem o tamtym, ale też odpowiem w wersji skróconej:
- dopiero Android 4 wprowadza UI przez GPU. Wiem i nawet obłsugę 2 rdzeni. Nie wiem jakim cudem ktoś mógł porównywać 2.x do iOS. I sprzedawać dwurdzeniowe telefony z 2.x. Ale wciąż Android jest pod pewnymi względami rzęchem który nie potrafi odtworzyć normalnie muzyki. JB też. Poszukaj sobie pod hasłami "android music hiccups". Z tego co wyczytałem zaciach może powstać np z powodu zmiany zasięgu sieci GSM/3G. Nie wiem - śmiać się czy płakać? - tak jak napisałem nie kupuje tłumaczeń, że Android ma wymagania BO ma możliwości. Bzdury. Windows XP ma małe? Linux (bez dalvika) ma małe? A wymagania mają dużo mniejsze i działają dużo sprawniej. A co do porównywania z WM i FHD to zauważ jakie tam miałeś śmieszne procesory pokroju OMAP1510 144Mhz, MIPS R4000 80Mhz. WM działa na 16-32MB RAM. System był taki jak sprzęt na którym biegał. Ale nawet te urządzenia potrafiły odtwarzać muzykę, a taki SGS3 nie potrafi....WTF? Uwsteczniamy się? Sega Dreamcast ma Windows CE na 200Mhz i 16MB RAM i działają na tym gry 3D porównywalne z tym co dziś mamy na telefonach. 14 lat temu. Ten procek był za słaby nawet żeby odtworzyć DivXa w SD. - tak wiem każdy producent musi napisać Androida od nowa i każdy o tym zapomina. Ale jednocześnie jeżeli coś sie sypie to jest to wina producenta (na pewno napiszesz że problemy z muzyką to wina producentów). Tak samo każdy producent peceta powinien napisać od nowa Ubuntu bo jest otwarte? Nie? Zaraz - to gdzie jest problem? Argument do bani. Otwartość systemu daje możliwości, ale nie narzuca obowiązków przystosowywania systemu. Chyba że ten system to rzęch. - jakie to super animacje i wodotryski oferuje Android bo nie zauważyłem? Dwa przejścia na krzyż, przezroczystość i scroll który 30 lat temu załatwiało się blitterem bez zaciachów? Super wodotryski to masz w Compiz. Ale bez zaciachów. Mimo to wciąż wydaje mi się że problemy które spotykam na Androidzie nie wynikają z grafiki. Grafy się nie czepiam. - rozumiem że Google chciało zrobić modną obsługę pamięci w stylu śp Jobsa (brak managera zadań i przycisku zakończ). Tyle że schrzanili. Zabijanie w tle OK, ale dopiero gdy pamięć się skończy a nie wcześniej. To nie jest multitasking, jeżeli wyjde z programu i nie moge wrócić bo go nie ma - i nie dostałem możliwości zapisania zmian. No ale jak się ma takie cholerne problemy z zapewnieniem normalnego działania trzech aplikacji na krzyż to się nie dziwie. Jest ogromna różnica w prędkości przechodzenia do aplikacji "działającej w tle" a aplikacji "zabitej". Pomijajam energię niepotrzebnie zmarnowaną na te zabawy. A zabijanie czegoś tylko po to by to uruchomić pół sekundy później to czysta głupota. - co do uprawnien to też się zgodze. I tak jest lepiej niż na reszcie systemów (nawet to chyba wtedy napisałem). Co nie znaczy że jest gdziekolwiek blisko poziomu "dobrze". Bo system jest w praktyce tak dziurawy jakby go nie było. |
Gry dla DC działają na Katanie, a nie WinCE. Z tego co pamiętam to w ogóle w DC nie ma Windowsa CE, a jedynie bootloader pozwala na odpalenie tego z płyty (aplikacje, które tak można odpalać wrzucane są na płytę razem z Windą CE PE). Tak mi się przynajmniej wydaje, chyba że jakimś cudem udało im się upchać Windowsa w 2MB ROM. :)
|
Niektóre gry działają na Katanie, niektóre na Windowsie. Oczywiście sam Windows być może jest wczytywany z płyty, to już nie ma znaczenia.
Przykładem gry na Windows CE + DirectX jest na przykład Sega Rally 2. Przy czym te na Katanie działają troche lepiej, ponieważ Windows jako system z prawdziwego zdarzenia (multitasking itd) wprowadza pewien narzut. Jednak jest on niczym w porównaniu z tym co robi Android. Na obudowie Dreamcasta jest szare logo Windows CE (wiem bo mam :P, tutaj widać). Technicznie DC to w uproszczeniu bardzo wypasiony PocketPC, z dodatkowym PowerVR i Audio DSP Yamahy. Procki SuperH były też w PPC (np. HP Jornada). SH4 ma zawrotną dziś wydajność 360MIPS połączone z 16MB RAM, podczas gdy pierwszy z brzegu 2 rdzeniowy telefon z Androidem ma ~5000 MIPS i 512-1024MB RAM o GPU nie wspomne. PowerVR w DC przerobi aż 3mln trójkątów na sekundę, a tel z Androidem juz ok 50-250mln (!!!) - i tego jakoś w grach nie widać, a nawet w UI gdzie mamy dwa teksturowane trójkąty na krzyż bez oświetlenia...:ysz: Tel to nie konsola, dla mnie wydajność Androida w 3D jest do zaakceptowania i pretensji nie mam, ale się też nie zachwycam, bo PSP jest duuuuużo słabsze ;) |
Ato tego przyznam nie wiedziałem. Myślałem, że WinCE był tylko dla homebrew i że gry natywnie pisane były wyłącznie pod Katanę.
|
Też bym nie wiedział, gdybym nie miał DC. DC to pierwsza próba wejścia M$ na rynek konsol, dzięki pełnej kompatybilności z DirectX przenoszenie gier z PC było bardzo łatwe.
Pierwszy x-klocek to sklecone na szybko zastępstwo w obliczu nagłego zejścia DC (dlatego tak późno trafił na rynek i składa się z peceta). A X360 to można powiedzieć Dreamcast 2 :D http://www.1up.com/features/dreamcast-20 |
Leciutki przerwynik :D
|
Fajny bajer choć bezużyteczny.
Ciekaw jestem co zrobi jak mu sie bateria w zamku wyczerpie :rotfl:. Nie dostanie sie do domu? A z innej beczki ciekawe czy Google będzie wiedziało kiedy i na jaką temperaturę ustawił sobie dom || Bo dziś np odkryłem że np. zainstalowanie/aktualizacja pewnych aplikacji google może zmieniać ustawienia systemu. I tak na przykład zainstalowanie (mam nadzieje że nie aktualizacja...) Google Maps automatycznie i bez ostrzeżenia włącza nieszczęsne raportowanie lokalizacji. Można sobie potem wyłaczyć, nie jest potrzebne to do działania programu. Mam nadzieje, że nie trzeba tam zaglądać co tydzień i sprawdzać czy jeszcze jest wyłączone? Poza tym fajnie mnie dziś Google Maps zaskoczyło pamietając wszystkie moje wyszykiwania od 2011 roku. Miałem pecha że byłem zalogowany do GMaila na www, to oczywiście rejestrował co robie w mapach || I teraz 2 lata później w dziesiątej zakładce Google Maps moge to zobaczyć (ale usunięcia historii nie oferują oczywiście). Wracając do tematu UI to postanowiłem się dokształcić ;) dlaczego na Androidzie to taka PITA. No i wyszło że http://appleinsider.com/articles/11/...droid_than_ios Krótka wersja: Android nie dogania iOS w płynności UI bo ma pewne braki w architekturze. Oczywiście mozna się spierać czy student opisywany w Apple Insider to najlepsze źródło informacji, ale to co pisze ma sens. Nie jest to napisane wprost, ale z opisu wynika, że iOS ma kompozytor, natomiast Android - nie. Apple było pierwszą firmą która miała działający sprzętowy kompozytor (Quartz Compositor), na Linuksa i Windows trafił dużo później (odpowiednio Compiz i Vista Aero). Później niż powstawały pierwsze wersje Androida. Do tego pare pomniejszych błędów jak przylepienie UI do głównego wątku aplikacji i mamy to co mamy.... Kompozytor można dodać, może w ICS+ już nawet jest (art jest z 2011 roku) ale jeżeli to prawda z tym wątkiem to co sie dziwić, że przycina. Na iOS do UI jest osobny o priorytecie RT (=nic co robi aplikacja nie ma prawa zakłócić generowania obrazu). |
Jak tak czytam te Twoje ranty to tylko utwierdzam się w przekonaniu, że pakiet google apps to samo zło i lepiej się tego nie dotykać. Mało tego, coraz bardziej wyczekuję Ubuntu Phone, a jeszcze bardziej SailfishOS.
A 4.0.2 rwie dalej. Przynajmniej u mnie, więc... nom. ;] |
Wiesz ja nie jestem Wielkim Wrogiem Androida. Mam w domu i otoczeniu z 8 urządzeń na tym, w tym 6 na ICS i trzy to są tablety. I nawet nie bardzo widze na co mógłbym je zamieniać (WP i iOS jakoś mi nie podchodzą - tym bardziej ze mam Linuksa na kompie). O ich zaletach nie pisze, choć mają dużo. Generalnie fajne urządzenia o dużych możliwościach za niewielką kasę. Lubie mój telefon, jakby ktoś miał wątpliwości :)
Ale właśnie dlatego, że mam tego tyle to mam okazję się przyjrzeć dokładniej jak to działa. I jak mnie niemal codzień Google zaskakuje na minus wyciekiem prywatnych danych, choć od początku z tym walczę i wyłaczam co sie da to mnie krew zalewa. Wiem że coś wyłączałem - potem widzę że włączone. Raport lokalizacji wyłączam już trzeci raz (!). Pojawił się znikąd domyślnie włączony (przez update programu o którym za chwilę). Albo chce coś zrobić a tu się nie da bez ich pomocy (backup). Większość "czarnej roboty" robi piękny program "Usługi Google" który instaluje i aktualizuje się bez naszej wiedzy automatycznie i ma full uprawnień oraz własne ustawienia. Jest "ponad prawem". Zablokowanie go wywołuje niestety protesty innych aplikacji (np Youtube, Maps). Dlaczego Google ma program który instaluje się sam i bez (i tak bezużytecznego) monitu o uprawnienia? Backdoor? Oczywiście trzeba czytać licencję na usługi Google, której skrócona wersja brzmi pewnie jakoś tak: "Tak, szpiegujemy Cie jak tylko się da, legalnie lecz nie zawsze całkiem uczciwie, nie zawsze dostaniesz szanse wyłączenia tego na czas, domyślnie wszystko ON, gromadzimy dane o Tobie - jeżeli Ci to nie pasuje nie korzystaj z naszych usług". Powinni to umieszczać na pudałkach telefonów jak "palenie albo zdrowie" na papierosach. Czyli to co mówisz - trzeba się od nich (i niestety poniekąd Androida też) trzymać z daleka :taktak: Najlepiej sobie zainstalować jakiś inny system nie związany z Google, jak np Cyanogenmod + może sklep amazon? Bo nie oszukujmy sie bez sklepu to nawet nie połowa zabawy... Może właśnie SailFish OS będzie lepszy. Cieszy mnie, że ma wsteczną (:D) kompatybilność z Androidem. |
Ilość załączników: 1
http://www.phonearena.com/news/Cyano..._source=feedly
Załącznik 62570 CM7 miało coś takiego, w CM9/10/10.1 można wrzucić PDroid, jednak taka implementacja chyba będzie najbardziej przejrzysta. Cytat:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 14:27. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.