było -19 jest -17... chyba nie przeskoczy dwudziestu na minusie

Nie wiem ile, bo mi termometr zabrali (choince przeszkadzał swoim kablem) a moją stację pogodową dawno już szlag trafił, ale na pewno na plusie.

Zatrzymało się na -12,6. Od dzisiaj ma powoli zacząć odpuszczać.

Zima powróciła, jest -7.W tym roku zaczęła z przytupem już w grudniu, ciekawe czy czeka nas jakiś bardziej tradycyjny epizodzik, tak rzędu -20 lub nawet trochę lepiej :hmm:

Jest -0,7 a nie -7. Coś ci się zrypała klawiatura.

Po pierwsze zero się nie liczy. Jaka jest różnica pomiędzy "w domu jest 21 stopni" a "w domu jest 00021 stopni"? :>

Po drugie, oczywiście i tak nie masz racji. Termometr ci się późni i pokazuje wartości z czwartku...

Zima była i już jej nima. :]

Zero dałem celowo, żebyś dojrzał przecinek, który istotny jest.
A termometr mam DCF, więc nic się nie późni.

To może w takim razie twój termometr pokazuje wartość z dokładnością do 18 stopni? :w00t:

Mój w każdym razie jest leniwy i nie chciało mu się dzisiaj podnieść powyżej -1, a teraz znów opada...

Viagry mu daj, to nie opadnie. :idea:

U mnie śnieg z deszczem i 1 stopień na plusie.

-2,5 i nic nie pizga

trochę poniżej zera... na tyle fajnie że dzisiaj kupiona cola i 0,5 się chłodzi na ganku :szczerb:

Sypnęło dzisiaj trochę, chłopaki mieli sporo sprzątania. :D

Załącznik 194718

Idź mi z tym, nie strasz! k***a

Od czwartku u mnie zapowiadają pizdziawice na poważnie. Ale i tak nie jest źle , połowa listopada a słońce świeci,koło południa jest bardzo przyjemnie .
Musi być ciepło , bo widuje takich co chodza w za krótkich spodniach z odkrytymi kostkami jakby był maj