![]() |
:( ...
|
Zna ktoś kogoś, kto ściąga auta z Włoch ??
dzięki za info :) |
Nie znam, ale w autach z Włoch czytałem sporo złego. Generalnie tak o samochody podobno się nie dba i to potem wychodzi.
|
Jak dobrze pójdzie może będę jeździć Mercem za prawie 80000 tys zielonych http://autoline.com.pl/sf/autobus-au...313899600.html
|
Cytat:
dupowóz to tylko z salonu lub "pewnej ręki" |
Cytat:
|
To prawda, ale znalezienie nieobitego auta nie jest proste :D
|
MAM niebite, nieporysowane i w bardzo dobrym stanie AUTO KLASYCZNE - teraz pytanie - jak powyżej
Cytat:
|
Jak je znalazłeś. to lawetę weź i śmigaj po nie albo pociąg i zjazdówki niemieckie.
|
W hiszpanii jest masakra, auta paroletnie poobijane/poobcieranie gorzej niż u nas stare trupy.
Do tego słońce w tych ciepłych krajach robi swoje z lakierem i tapicerka. Sam nie wiem czy nie gorsze to niż śnieg. |
Dzisiaj ze znajomym byliśmy oglądać autko we Wrześni. Wg zapewnień sprzedawcy auto bezwypadkowe. Kawałeczek drogi ode mnie jest, więc telefonicznie kolega tak wypytywał, żeby nie robić kilometrów na darmo. Po prostu ideał. Na miejscu po oględzinach, hmm jak można tak kłamać łagodnie mówiąc, nie było chyba elementu, w który to auto nie zostało uderzone :/ Do tego mataczenie sprzedawcy w kilku kwestiach. Dzień zmarnowany :ysz:
|
Bo niestety bezwypadkowy dla niektórych to znaczy że nie jest aktualnie rozbity na lawecie.
Ludzie to świnie, nie obrażając świń. Jeszcze pół biedy jak chodzi o coś takiego, ale jak się jednej pani podczas jazdy oś urwała, bo ktoś ją przymocował pianką montażową, a następnie zalepił gazetami i zapaćkał konserwacją? |
Cytat:
|
Jak kupujesz w komisie i pytasz, to "wie pan... ja tam nie wiem".
A jak coś wyjdzie na teście - to przecież nie wiedzieli. Jak nie wyjdzie (prawdopodobne, bo stacje często testują na odwal) to frajer złapany. Tak kłamią, że po prostu mialoby się ochote wygarnąć. Chyba każdy kto szukał samochodu sam przeżył takie historie. Auto wyjatkowo wyszykowane na sprzedaż (mimo to w środku tylko nasrać i wbić widły) - ogołocone ze wszystkiego co przedstawia jakąś wartość. Każda opona to 10 letnia zimówka innej firmy (w lecie) i tłumaczenie sprzedawcy - bo ja myślałem że to wielosezonowe :haha: Plus oczywiscie zabrane alufelgi, bo przeciez 400zł piechotą nie chodzi. A jeszcze są tacy, co na widok miernika grubości lakieru czy jakieś uwagi co do auta stają się agresywni. Słyszałem o przypadku wyrzucenia z posesji właściciela z wiązanką brzydkich słów, oraz bardziej typowe przypadki typu "chcesz nowy to do salonu!" i odjazd z piskiem opon. Masakra. Z takimi trupami to na złom a nie do ogłoszeń. |
E tam, akurat komis chcąc nie chcąc bierze odpowiedzialność za większość wad - również tych ukrytych, pod warunkiem, że można je było wykryć przykładając się do tego. A gwarancję prawo daje ci na dwa lata, więc jak coś wyjdzie, zwracasz samochód, albo żądasz obniżenia ceny.
A jak jeszcze wyjdzie, że sprzedawca o tym wiedział... Przepisy przewidują do 8 lat więzienia. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 19:56. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.