![]() |
Mój kot załatwia takie cwaniary z biegu, myszy w okolicy są na wyginięciu. Krety też przestały istnieć.
|
nimal zrob totalny wygwizd w aucie tak zeby sie wyrownala temp z zewnatrz
ale masz chyba ten minus, ze mieszkasz w bloku... |
http://www.youtube.com/watch?v=DymicHZotz4 odśnieżanie golfem :taktak: po nocnych opadach, ostatnie 300m do asfaltu zawisłem na muldzie i musiałem się przekopywać . Co będzie jutro to nie wiem :sciana: jak nie odśnieżą dla gimbusa to nie jadę , normalnie wina Tuska!
|
No jutro przed moim (Land?) Roverem też będzie cieżka próba.
W razie czego mam łańcuchy :szczerb: |
Ciekawa czy na łańcuchach dał bym radę? może przynajmniej trochę lżej by było? nie wiem nie jeździłem na łańcuchach.
|
Też jeszcze nie jeździłem, rover nigdy się jeszcze nie zakopał. Ale łańcuchy mam.
Dziś odwilż, jak w nocy ściśnie to po szklance pod górę będzie ciężko. |
Ja zaspy biorę z tarana :D ale jak już stracę impet to i dupa , golf ma za niskie zawieszenie , łańcuchy może pomocne by były podczas ruszania jak się już powybiera śnieg spod samochodu? Leśniczy terenówką też miał problemy jak chciał mnie szarpnąć :wow: ściągło go do rowu , ja jak już wybrałem śnieg spod samochodu to i dałem radę o własnych siłach , leśnik z rowu też wyjechał jak go trochę pchnąłem :paker: Muszę od kogoś pożyczyć łańcuchy i zadecydować , czy warto kupić.
|
Mam za niskie zawieszenie na tarana i boję się troche o miskę olejową.
Z resztą jak zedre konserwacje to przy tej ilości soli rdza go zeżre migiem. Łańcuchy ostatnio pare lat temu zakładał mój Tata i wtedy auto wjeżdżało wszędzie. Na pewno warte są swojej ceny i warto je mieć. Chyba że ktoś lubi katować siebie i samochód gdy zima naprawdę uderzy. Natomiast po mieście nie zawsze wolno w nich jeździć, komfort lipny, a prędkość maks. auta ograniczona. Więc zakłada się je tylko kiedy już naprawdę trzeba i ja osobiście jeszcze tego nie robiłem. Leżą nówki nie śmigane i lepiej żeby tak zostało :) |
Przejechaliśmy dziś 40 km po drogach leśnych, które były odśnieżane kilka dni temu, a więc jeszcze przed ostatnimi opadami. Daleko im do tej polnej drogi DejaVu, bo to jednak asfaltówki, ale koleiny były tęgie. Na szczęście mój Opel ma zaskakująco wysokie zawieszenie i nie było najmniejszych problemów z przejazdem - nowe zimówki też robiły swoje.
Z łańcuchami jeździ się jak w bajce, ale żal opon (jednak szybciej się zużywają), a ponadto Sobrus ma rację - to już musi być sytuacja ekstremalna, jeśli dziś przemieszczałem się 60-tką, tak z łańcuchami to byłoby 30-40. |
U mnie dziś masakra ,cały dzień padało i nawiewało śniegu , wczoraj o 20tej niby odśnieżyli drogę do wioski ,ale ja bym łopatą chyba to lepiej zrobił :sciana: nie ma szans aby dwa samochody się minęły ,któryś musi ustąpić licząc się z tym że będzie musiał użyć łopaty aby wyjechać! U nas to chamstwo na drodze jest , każdy patrzy swojej dupy , moim zdaniem jeśli na takiej zawianej drodze ,ktoś komuś ustępuje miejsca wjeżdżając w zaspę , to ten drugi powinien po wyminięciu zatrzymać się i pomóc temu drugiemu wyjechać! Rano jakoś dałem radę dojechać do asfaltu , a tam też sodoma i gomora , widziałem gościa na zakręcie w rowie , potem już pod miastem 2 solarki , ale oczywiście pługi w górze k***aPo robocie jako tako dałem radę , na szczęście nikt nie jechał , więc nie musiałem nikomu ustępować . W lesie spoko śniegu dużo , najgorzej jednak na zrębach gdzie śniegu jest więcej , muszę piłować golfa na dwójce aby nie stracić pędu ,z łańcuchami pewnie byłby komfort , ale sam nie wiem .Przy domu też było mi ciężko pod górkę jechać , musiałem piłować i dziwnie mi golf chodził? Nie wiem może wina śniegu bo pełno go mam na tej osłonie pod silnikiem i w nadkolach,a nawet w felgach i kołpakach.Jak zjadłem to poszedłem odwalać śnieg z tej górki ,zeszło mi 1.5h :(
|
Daj spokój. Dziś moja wiocha -> wiocha Warszawa -> 50 km/h... :ysz:
Krajówka 61 tak zaj...na, że szybciej się nie dało... |
no to u mnie jak widze lajcik, nie ma sie czym chwalić.
odkopałem pojechałem wróciłem :szczerb: Na parkingu pod pracą pług jeździł, usypał ogromą zaspę śniegu ale reszta czysta :) |
a u mnie dziś lekki deszczyk popadał,
w ciepłym domku sobie siedzę, zimne piwko popijam, (gdybym palił, zapaliłbym jakieś cygarko), i czytam, jak walczycie z zimą :taktak: |
Śnieg wali jak wściekły, rano może być nieciekawie. :]
|
15min. do wyjścia k***a to tylko 4km. po śniegu na PKSa golf ma wolne :taktak:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 16:06. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.