![]() |
Jakies ogolne porownanie obu silnikow w roczniku 2015 - bo kupic mozna 2.0tdi ale z wysokim przebiegiem ok 100k mil lub 1.6tdi ale <50k mil w tej samej cenie. Czy przebieg 120k mil praktycznie oznacza rozrzad,dwumas i reszte do wymiany, bo nawet nie wiem wiem jaki jest interwal w VW na te rzeczy.
Napisz jak wiesz co sie najczesciej psuje w obu i srednie koszta. |
w zasadzie w tym roczniku to blizniacze konstrukcje obydwa to common-rail , 150tk na silnik 2.0 to nie jest duzo tak jak i 1.6 , auta sa dosc krutko na rynku bo 3 lata to nic i cezko powiedzec co bedzie za xx lat z nimi, 120tk to przebieg na pasek i porzadny serwis , a 2mas to zalezy od jazdy jest na to rozwiazanie bierz automat ;) , zafira tez jest git w tym roczniku z tym silnikem w bezynie , a forda to bym omijal :D
|
Cytat:
|
W tym roczniku nie moge nawet znalezc benzyny:)
|
Cytat:
Cytat:
|
CHhpa do 1.6 chyba brak, a szczerze mowia automatu obawiam sie, bo jak dbasz tak masz.
|
Cytat:
|
kup i sprzedaj po gwarancji albo kolo 200-250tkm
|
Mua? Ale że czemu?
Gwarancję w Fordzie można przedłużać do 10 lat za niewielkie pieniądze rocznie, przebiegu też raczej nie zrobię takiego. Focus ma w tej chwili 8 lat, przebieg 110tkm i przez ten czas nic się w nim nie wydarzyło. Stąd pytanie, czemu takie złe zdanie o Fordzie? |
Miałem fiestę. Ponoć nie każda morda pasuje do forda :)
Moja nie pasowała :) |
Cytat:
Cytat:
|
Nowe oznaczenia paliw, potrzebne to jak świni siodło.
Jak to powiedział Stefan Kisielewski: "Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju!" Załącznik 122740 |
|
Cytat:
jak stoją to się marnują :ysz: postaram się zostawić sobie TYLKO jednego |
|
No to się pochwalę :taktak: właśnie dziś mojemu klekotowi stuknęło 100tys. na rozrządzie , gdzie fabryka zaleca wymianę po 60tys. :> ale niemce nas POlaków na każdym kroku chcą zrobić w ***** :ysz: więc pijemy zdrowie mojego klekota :party: toast2 :taktak::taktak::spoko:
|
Pijemy! Masz dobrze, że wiesz ile przejechałeś na rozrządzie, ja się zgubiłem, więc uważam, że nie ma co panikować. :D
Dzisiaj dolałem oleju do wspomagania kierownicy, wczoraj zaczęło rzęzić, odkręcam, jak już kupiłem, a tam sucho jest całkiem. Tak się jeździ, a nie jakieś wymiany z kilometra, na co to komu? || :P |
Znaczy się ja na tym rozrządzie przejeździłem 8lat jak go kupiłem to miał nalatane 253tys. a na osłonie paska pisało 239tys . więc albo wtedy został wymieniony ,albo i nie ? zaryzykowałem i mam już 339tys. nalatane :spoko: pasek to PowerGrip podobno można na nim zrobić 120tys. ale raczej w przyszłym miesiącu zmienię po wypłacie :hmm:
|
Gates powergrip to ferrari wsrod paskow ;)
|
Jak pęknie, to będzie rzeźnia. :D
|
A co to gumka że ma pęknąć :>
|
No gumka, nie inaczej. :D
|
Nie patrz na to, co pisze na pasku czy tam w jego opisie. Rób tak jak pisze producent silnika.
A Gatesa najłatwiej kupić w sklepach co nie znaczy że to jakieś ferrari. |
Fajnie, że wytrzymał setkę, ale teraz to już rzeczywiście by mu nie zaszkodziła wymiana - po co czekać i ryzykować :taktak:
|
Cytat:
Powiem tak , nie zdazylo mi sie NIGDY i zadnemu z moich kolegow zeby gates pekl/zerwal sie przed zalecana wymiana , natomiast TRW robily to nagminnie , a contitech od czasu do czasu i tam pare innych jeszcze bylo jak loteria ale mniejsza , ale gates pasek + rolki SKF :spoko: |
Cytat:
Czy jednak kierowac sie zdrowym rozsadkiem? |
zdecydowanie rozsadkiem kiedy auto jest po okresie gwarancyjnym :D
|
Ten pierwszy oryginalny pasek tyle przehula, na następne już tyle bym nie liczył.
Rozsądek jeszcze nikomu nie zaszkodził. Podobnie z wymianami oleju. W nowych autach piszą co ok. 50kkm albo co 2 lata. Lepiej zmieniać częściej, bo auto jeździ w różnych warunkach i szkoda turbiny (teraz wszystkie traktory mają), a ta kosztuje dużo. |
Bo te wymiany co 50 albo 2 lata są tylko po to by szybciej popsuć samochód.
Im szybciej popsuty, tym szybciej klient przyjdzie kupić następny. I kasa bije. :kasa: U siebie zmieniam co 8 tysięcy. :] |
A bo ty jesteś kat. Ja w avenie co 15k, jak zaleca toyota, a w busie co 20-22k czyli 2x częściej niż mówi fiat.
I wsio w pariadkie. |
To wszystko jest do wykonania nawet przebiegi 100tys na oleju , TYLKO producent musi to przewidziec i przywalic miske olejowa wielkosci beczki oleju bo technologicznie jest to wykonalne i bylo to wykonane w niektorych miejskich autobusach, tak samo jest to do wykonania w osobowych i vanach ;)
|
Cytat:
Sam jesteś kat. :P |
Jeżdżę na Valvoline. "Pamiętnik" w samochodzie nakazuje wymiany co 25k. Wymieniam co 10-15k. Paska nie będę wymieniał!!
|
Castrola przestałem lać. Leję "lepszy". Różnicy nie widzę :P
15k to przebieg racjonalny między wymianami, mniej ważne co wlejesz - oczywiście w ramach wymaganych parametrów. Nie ma się co podniecać marketingiem. Przy dieslach które mają dpf sprawa staje się bardziej, że tak powiem, ruchoma. |
ostatnio trumnę odkurzyłem :P
pędzi aż miło :D |
Uważaj żeby ci wieka nie zatrzasnęli lol2
|
A ja oleju od pięciu lat w mojej toyocie yaris nie wymieniałem... pełny syntetyk, oleju nie ubywa, nagar sie zrobił i jest ok... ona ma 18 lat, zakładam ze pojeździ jeszcze naprawdę długo... (tak mam drugi samochód a ten co opisuje jest na zakupy)
|
Jeździłem po Warszawie samochodem z kierownicą z prawej strony, w sumie nie jest to problemem, a jak się wygodnie do krawężnika podjeżdża. :D
Gorsze było wsiadanie do Mazdy 6 Sport, nie opanowałem tego i zacinałem się o otwór drzwi i kierownicę, za to pozycja na podłodze, rodem ze statku kosmicznego, całkiem wygodna. :D |
A, pomyślałem sobie że wymienię świece w avicu. Kurde 140kkm zrobiły to im się należy.
Pozytywne jest to, że kosztują 35 pln/szt a jeszcze nie tak dawno 2x tyle. Negatywne, że nigdzie nie ma od ręki - wszędzie na jutro. Cóż, mało co jeździ na takich, a wszelkie zamienniki i podróby nie wskazane. Cena jak z netu a dzień szybciej, ale trzeba się pofatygować do miasta. |
SK20BR11 ??
Można zamiast nich dać VKB20, ale jestem bardziej niż pewien że będą droższe, a korzyści reklamowane przez denso niezauważalne. Jedyna alternatywa to NGK HB6BIX-11P, ale to tylko w ostatecznej ostateczności. :mruga: |
Tak SK20BR11. Spoko, jutro będą, a stare przecież jeść nie wołają.
A NGK to dziadostwo, jeszcze może robione w prc. |
NGK kiedyś bardzo ładnie się spisywały, coś się zmieniło? Też zamierzam przed zimą wymienić świece w Dodge'u i zawsze polecali właśnie NGK, irydowe bo dostęp do jednego czy dwóch garów jest ciężki jak choroba. Teraz na szybko w ogóle nie znalazłem NGK irydowych do tego modelu, tylko zwykłe za 13 zeta szt, ale o ile dobrze pamiętam kosztowały ok. 25 zł. Dostępne są za to Denso za 36 zł, jeśli mają być lepsze to dla tych 60 zł różnicy za komplet nie będę się chwili zastanawiał, bo to spokój na kolejne 3 lata.
|
W Hani mam Denso , nie mam z nimi problemu a gnam na LPG
|
Kupiłem skode fabie 1.4 tdi z 2004 roku aby jeździć do roboty. Przy prędkości do 90 poza miastem bierze ponizej 3l, a srednio w cyklu mieszanym 4,2l. Niby jezdze bez klimy, na światłach dziennych i teraz latem ale chyba rekord jak dla mnie. Brat ma skuter suzuki burgman i mu bierze 4l...
|
Mierzyłeś to przy tankowaniu pod korek, czy ona tak pokazuje? :D
|
Kilka razy do odbicia więc wynik miarodajny, zgodny z komputerem.
|
Z górki ma do roboty, wracając nie mierzy :D
|
Yaris. Znaczy nie ja, a baba. Byłem dokonałem zakupu :spoko:
|
Czy yariska jest rużowa? :szczerb:
|
Cytat:
|
Yariska jest srebrna i oczywiście przepłacona - jak zawsze każde ałto :sciana:
Ale co mogę powiedzieć, idzie jak gupia :D |
Yariska idzie jak głupia? :O
Kiedy jeszcze dorabiałem po godzinach jako instruktor, jeździłem właśnie yariskami, nowymi, w tym jedną nawet z napędem 4x4. Nie miałem wrażenia, że idą jak głupie :D Oczywiście to były wersje 1.2 (chyba nie 1.0, a może?), jeśli kupiłeś diesla, to może tam trochę roboty robią niutonometry... :hmm: |
Jaki diesel, dla baby? Zgupłes?
Yaris 1.3 benz. 87KM idzie naprawdę dobrze - 170/h robi z palcem w dupie na poczekaniu. To mało? A jaki bojowy ryk wydaje :rotfl: Wersje 1.0, owszem, są do kulania się. PS Do mojego avena może nie fika ale jestem pod wrażeniem. O wyborze zdecydowała, potwierdzona wieloma opiniami, idioto odporność lol2 |
1.3 to już może być, auto waży tyle co nic.
Mnie w tym modelu odpycha przede wszystkim nijakość, kiedy w nim siedzę to czuję się jak w komorze deprywacyjnej - nie dzieje się tam zupełnie nic ;) Już taka fabia jest w środku jakaś, szału też ni ma, ale i nie ma nudy. I w yarisce mnie to dziwi, bo przecież Toyota robi naprawdę śliczne auta, i na zewnątrz i w środku. Natomiast nie zmienia to faktu, że to jest nadal bardzo dobrze wykonane auto, którym jeździ się bardzo przyjemnie (o ile się nie zaśnie), prowadzi się je pewnie i przewidywalnie, jednostka napędowa, nawet ta 1.0 pozwala na sprawne przemieszczanie się, a zapewne 1.3 już w ogóle nie ma z tym żadnych problemów. Zatem - niech się Wam toczy :) |
Było brać yarka T-Sporta. Tylko nie wiem czy w PL są dostępne. :zawstydz:
Tak czy tak, niech się dobrze toczy i łożysk w skrzyni nie zaciera. :spoko: |
Nie wiem, ile waży, ale zgaduję że max 800kg. Prowadzi się sztywno i pewnie, żadnych wątpliwości. Czy tam jest nijakość, nie wiem - nie chcę na gorąco oceniać mając całkiem inne przyzwyczajenia będę nieobiektywny.
Wiesz, wewnątrz plastyki są, powiedzmy se szczerze, gówniane i do dupy - takie totalne sztuczne i szajskie, bez odrobiny dbałości o wygląd, takie dosłownie 'chińskie'. Mnie w tym aucie dodatkowo doprowadza do szału ten pieprzony "licznik" na środku, choć naprawdę czytelny. Co za idiota to wymyślił? Ludzie mówią, że szybko da się przyzwyczaić, no ale co mają mówić? W nowych yarisach III konsola wróciła na swoje miejsce, no ale... PS Jou - mówimy o aucie dla kobiety i nie nowym. Mnie on nie zadowala, ale limit kasy był ustawiony baaardzo sztywno. Ja pozostaję przy swoim. A w tym roku w końcu zgasiłem mu checka i wymieniłem świece. Ty wiesz, że ta cholera odwdzięczyła mi się? Żaden macher nie rozumie czemu i dlaczego :rotfl: |
Jak dla mnie, to pozytyw jak auta się nie zauważa, bo ono ma służyć do przemieszczania się. Mój stary rdzewiuch jest bardzo zauważalny, pomijając klekoty w zawieszeniu, to pasek tak się rozciągnął, że wyje jak nawiedzony. Jutro jadę na wiochę na dłużej, wstawię szrota do kowala, pasek mam, niech zmienia. :szczerb:
|
Ponieważ powiększyła mi się rodzina zapadła decyzja o sprzedaży zacnego Seicento Sporting ,trochę szkoda bo szedł jak dzik w polu
No i trzeba było kupić coś 5drzwiowego , łatwego w obsłudze i koniecznie z dużymi lusterkami [ ciągłe narzekania że w seicento małe ] No i padło na Opla Agile A :rotfl: , akurat trafił sie egzemplarz od ojca znajomego z pierwszej ręki wiec nie było się nad czym zastanawiać [ w tej kwocie to się rower kupuje] Z plusów , wspomaganie jest, lusterka jak w autobusie :D , 5 drzwi ,garażowany, zero rdzy , made in pl - Gliwice :P Z minusów , trzy garnki generują 60km a brzmią jak diesel , ale mój mechanik stwierdził ,że łańcuch ok tylko olej ch*ja wart - GM ,ale to zamiłowanie do marki GM poprzedniego właściciela |
A twoja hania? Od święta do kościoła?
|
Hanią to ja nagniatam dziennie po 40/70km :wow: , chciałem dać lepszej połowie Hanke ,
a sobie kupić do roboty coś w kombiaczu Co usłyszałem - hanka jest niewygodna, za daleko do pedałów , źle się biegi zmienia bo jest podłokietnik i głębokie fotele, nie widać końca maski, wyczucia tez zero , prawie zawsze miele kołami... Jednym słowem musi jeździć czymś małym do 75koni ... |
Hehe moja też chciała coś, co ma krótko do pedałów i żeby biegi łatwo wchodziły :rotfl:
Yariska tak ma, ale też nie widać końca maski i silnik dość bojowo się odzywa :D Dla mnie jest to plusem, ale ma też minus - nie można ręcznie wyłączyć kontroli trakcji, a to szkoda bo nie bardzo może mielić kołami, a ma chęć. |
U poprzedniego właściciela zamiłowanie do GM, a u Ciebie widać zamiłowanie do małych samochodów ;) Te auto jest o 47 cm krótsze od fabii i o 21 cm krótsze od mojego trzydrzwiowego clio :O
Myślę, że to będzie idealne auto do miasta - zaparkujesz nim wszędzie. Mi bardzo podoba się też, że jest wysokie. Natomiast z powodu rozmiarów i braku bagażnika gorzej będzie z wszelkimi dalszymi wyjazdami - z dziećmi ilość bagaży zwiększa się dramatycznie ;) Ma Wam dobrze służyć i to jest podstawa :) |
Zamienił stryjek... :>
|
Wymieniłem olej, wczoraj. Jak zawsze, co 8 tys. km. :]
|
Cytat:
|
I bardzo dobrze, w ten sposób dociągnąłby do miliona, gdyby jeździł normalnie. Oczywiście normalnie nie jeździ, więc tą dbałością po prostu kompensuje nadmierne wysilenie :haha:
Moja prywatna teoria odnośnie większości silników (czyli mainstream - nie mówimy o tym, że w każdym okresie są jednostki wybitnie dobre oraz wybitnie złe) jest taka: Do rocznika ca 2000 większość silników do poprawnej pracy wymagała żeby raz na jakiś czas zmienić coś na coś. W latach ok. 2000 - 2012 większość silników do poprawnej pracy wymagała trzymania się wytycznych co do jakości oleju oraz tradycyjnych interwałów wymiany (czyli jeśli producent napisał 30 000 km, to i tak trzeba 10-12 tysięcy). Jeśli się tego zaniedbało, z silnikiem można się pożegnać po 200 000 km. Silniki "współczesne" może jeszcze nie w większości, ale w coraz większej reprezentacji nie przekroczą wiele 200 000, choćby się człowiek - przepraszam - zesrał. Można sobie zmieniać olej co 9 999 km na najlepszy dostępny na rynku i wtedy będzie dobrze przez 200 - 250 tysięcy i nie więcej, za to nawet drobne zaniedbania, nie mówiąc już o januszowym traktowaniu, spowoduje, że silnik się zatrze zanim się dotrze. |
|
Cepełen!
|
I znowu będą wszędzie jednakowe ceny :rotfl:
|
Cytat:
|
No właśnie, to była BLISKA, jest tego kilka sztuk w Warszawie. Podobno ktoś chciał przejąć znak towarowy, więc sami zareagowali. Opłaci się to im, bo nostalgia za PRLem wciąż żywa. :D
|
:taktak: "komuszki" :>
|
Odezwał się ten co chodził na CPN w Antoninie. :>
|
i na zlotach do grzechu namawiał, dziad jeden :>
|
Taaa...aż odjechał radiowozem lol2
|
ta z .... komendantem obozu koncentracyjnego w Sycowie
|
Ja właśnie zastanawiam się nad montażem gazu u siebie w samochodzie. Nie wiem tylko czy w dalszym ciągu jest to opłacalne
|
Cytat:
|
Dlaczego?? W służbowym sejczaku miałem gaz i dawał lepiej niż malina :D
|
Ilość załączników: 1
Najlepszy to jest klekot z napędem na 4 :spoko:
|
Ilość załączników: 1
I łopata koniecznie w kolorze nadwozia :D
|
Śnieg jest ładny, ale do jeżdżenia na nartach. :]
|
Odśnieżanie jest prawie tak samo fajne :taktak: Tak samo męczy, tak samo spalasz kalorie, można się co najwyżej przyczepić, że machanie łopatą trochę bardziej obciąża kręgosłup niż narty ;)
|
Nie mogę jeździć :(
|
Możesz - mówisz do żony czy innego szwagra, że chcesz się dostać tu i tu, wsiadasz jako pasażer i już jedziesz ;)
|
Nie mogę siedzieć nawet jako pasażer :(
Jak mus, to mnie Joanna wozi. Zabrała auto i będzie kłopot jak się usprawnię. |
Kręgosłup?
|
Cytat:
|
Jak zdrowie, bo pijemy za nie i pijemy i nie wiadomo jak postępy?
|
Powolutku. Noga nadal niesprawna, ale mam nadzieję, że po rehabilitacji będzie do użytku. Dzięki za picie :)
|
Jak masz hak, to niech Cię wożą na przyczepce. :>
|
Cytat:
toast2 |
Cytat:
Trudniejszym zadaniem niż wyzdrowienie będzie odzyskanie kluczyków do auta, ale tu obowiązuje ta sama recepta - cierpliwość, ostrożność, brak forsowania, no i oczywiście długie czekanie w kolejce :fiu: |
:hmm: kupno drugiego ?
|
Pany a co powiecie na Skodę Octavię kombi 1,6 benzyna+gaz(chyba fabryczny? ) 2013r a nalatane 228tys :ysz: gdzie to jeździć k***a mój 20letni klekot ma 335tys no ale ja do roboty mam 18km :> Czy jak by była instalacja ''fabryczna'' to czego można się spodziewać po silniku ?
|
Znam ludzi, którzy tyle robią w dwa lata - i nie mam na myśli kierowców TIR-ów :>
Te auta lubią być w rękach wszelkiego rodzaju przedstawicieli handlowych, tak że trzeba się im bardzo uważnie przyglądać przy zakupie. Jeśli Octavia jest zadbana, nie zajechana, są jakiekolwiek podstawy do podejrzewania, że olej i filtry były wymieniane na czas, to jest to super autko. Co do kwestii wymiany oleju i dlaczego dziś to istotne, to polecam nowy film Łysego na temat longlife'ów: https://www.youtube.com/watch?v=nhxYLPvTQOo Oczywiście paplaliśmy już nieraz na ten temat, a do tylko kolejny dowód :P |
Taaa...wniosek z tego taki, że nowe bmw to zło. Należy kupić stare z co najmniej 200kkm - wtedy wiadomo, że pojeździ dłużej niż to nowe z olejem wymienianym zgodnie z zaleceniami producenta, bo przejechało tyle dlatego że ktoś częściej wymieniał :P
A swoją drogą niezły syf tam był, jeśli rzeczywiście był z tego auta po tym przebiegu. Wymieniałem w ducacie też po 22kkm (pierwsza wymiana od nowości, a Fiat zaleca co 48kkm albo 2 lata) i zlewany olej niewiele różnił się od zalewanego nowego (i nie ja sam mu się przyglądałem), a to diesel turbo. Trochę ciemniejszy tylko, ale dość klarowny czyli czysty....no filtra nie rozbebeszałem. Na korku z magnesem też czysto. Tak robię kolejne wymiany i olej za każdym razem wygląda podobnie. Wprawne oko wyłapie stan oleju po wyglądzie na miarce - i nie chodzi o poziom. Za takie opiłki jak wyławiał Łysy odpowiada niechlujstwo producenta silnika, w tym przypadku bmw podejrzewam nawet że popełniane z premedytacją - w końcu na biednych nie trafia. Być może takie grube opiłki są pierwszą oznaką poważnej awarii, która jeszcze się nie uwidoczniła, a jak już wylezie to będzie za późno na cokolwiek. Takich grubych baboli nie widziało się nawet w docieranych 125p czy polonezach, a to przeca zła komuna robiła. Na koniec powiem jeszcze, że jest teoria mówiąca, że czysty olej na wymianie to zło, bo oznacza, że syf został w silniku a nie zleciał z olejem. Nie chce mi się dzielić włosa na czworo, oleje wymieniam z głową i wszystkie moje silniki chodzą i żaden nie bierze oleju - nawet ten wybryk techniki w ursusie. Może miałem szczęście i na takie trafiłem, no ale dlaczego miałbym się tym martwic? |
Onegdaj tzn. zaraz po wojnie za Komuny to było :> miałem ci fiata 125p a że zawsze domatorem byłem i mało jeżdżę jeździłem , chociaż jak pomnę to owym fiatem raz byłem w Koninie :ysz: to mało tak jeżdżąc i stosując się do wymogów producenta według wymiany podłóg przebiegu , to żem olej zmieniał raz na kilka lat :taktak: . W klekocie zalecają wymianę rozrządu co 60tys.a ja 120 zrobiłem co zajęło mi 8lat , klekotem najdalej byłem 80km od domu k***a jakoś nie mam potrzeby ruszać w świat bo w domu jest najlepiej gieje :jezyk:
|
Cytat:
Fabryczne instalacje to byl najwiekszy kibel ;) |
Cytat:
Jedyne co mnie martwi, to że za 10 lat może nie będzie aut, które będzie można kupić używane w rozsądnych pieniądzach z nadzieją na pojeżdżenie. Wówczas można by rozważyć kupno nowego, czemu nie - ale znów pojawia się ten sam problem - nowe jest droższe, a więc należałoby pojeździć nim dłużej, a skoro nie będzie trwałych aut... Gdybym mieszkał w dużej aglomeracji, to mógłbym sobie to zignorować i po prostu korzystać z transportu miejskiego. Niestety nie mieszkam i bez samochodu nie jestem w stanie efektywnie się przemieszczać. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 21:14. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.