Śnieg... Moja ciocia (która mieszka na tym osiedlu co ja 40 lat) mówi, że tyle nie było od 12 lat, sąsiad (32 lata stażu) zarzeka się, że nigdy. A niech się ze sobą kłócą jak chcą, ja powiem tylko, że śniegu jest od zarąbania i jeszcze trochę (a dzisiaj też ma padać :D)

https://i.ibb.co/VmvrWbz/1671256123832.jpghttps://i.ibb.co/vmqZ4dM/1671256245554.jpg

Traktor... najlepszym wyborem. ;p Nawet widać go na drugim zdjęciu.

Idzie ocieplenie.

Wczoraj: najniższa temperatura to -0.4 stopnia, najwyższa +3.5.

Dzisiaj odpowiednio 1.3 i 2.6, na plusie. I wciąż rośnie.

Tutaj zimno, -8,1. Od wtorku temperatura ma wzrosnąć powyżej zera, ale przy tej ilości śniegu musiałoby być z dwadzieścia stopni przez trzy dni pod rząd, żeby do Świąt wszystko stopniało.

U mnie teraz -4,8 ale w nocy też było w pobliżu. Śnieg do świąt zniknie, u mnie chyba jest mniej niż 5cm - tyle że jest biało, a na polach przebija ziemia.

Już 3.5 na plusie i nadal pomalutku w górę. Deszcz pada na wciąż zmarzniętą ziemię, więc spodziewam się że na drogach będzie fajnie. :mruga:

Na wykresie 48-godzinnym praktycznie ciągły spadek, teraz -9. Śniegu zalega ok. 50 cm, oczywiście nie mówię o zaspach...

Wczoraj paczałem na pogodę i gadali że u ciebie w nocy miało być paręnaście. Może trochę się spóźnia.
U mnie mniej więcej constans, teraz -3,8 i ogólnie cisza.

5 i pół, i wciąż w górę. Paręnaście to raczej na południu wyspy, aktualną prognozę luknę sobie za pół godziny. :)

Te paręnaście to miało być u Jarsona. Na minusie.

11 i popaduje.

Właśnie pykła dyszka, ale to nie koniec. Wieczorem niebo wyraźnie się przecierało, to raczej nie wróży ocieplenia...

U mnie -11°C.

No robi się chłodno, widzę właśnie -8,5
ale to jeszcze w nocy ma iść w górę... podobno

11.3 na plusie i leje.

Na noc zapowiadają 12, na jutro też 12. I oczywiście dużo deszczu.